Seria wpisów z kategorii Jordan Peterson, to myśl psychologiczna dość znanego, kanadyjskiego psychologa klinicznego. To co przeczytasz, to jego słowa w moim wolnym tłumaczeniu. Zapraszam.
Jeżeli skupiasz się tylko i wyłącznie na swojej karierze, to masz duże szanse zajść bardzo daleko.
Masz szanse być wyjątkowo dobry, w tej jednej rzeczy, którą się zajmujesz.
To drogą którą obiera mniejszość mężczyzn i szczególnie mało kobiet.
Droga w której pracujesz po 70-80 godzin tygodniowo, skupiony na tej jednej rzeczy.
Wszystko co możesz stawiasz na niskie prawdopodobieństwo bycia wyjątkowym w swojej dziedzinie.
To bardzo trudna droga, właściwie nie masz swojego życia. Bardzo ciężko jest takim osobom stworzyć rodzinę czy nawet trwalsze przyjaźnie.
Osoby takie nie potrafią po prostu odpoczywać. Cały swój wolny czas inwestują w karierę.
Bardzo możliwe, że takie postawienie wszystkiego na jedną kartę to jedyna droga, żeby mieć możliwość stanięcia na szczycie.
Powiedzmy, że masz marzenie – zostać naukowcem geniuszem w jakiejś dziedzinie.
Być nr 1 na świecie.
Masz marzenie i chcesz je zrealizować.
Spędzasz więc w swoim laboratorium 70-80 godzin pracy tygodniowo.
Pracujesz ciężko, jesteś bystry, poświęcasz się temu – i tylko w ten sposób możesz być lepszy niż inni pracujący w Twoim fachu.
To jedyna droga.
Cenę jaką płacisz to – jedyne co masz w swoim życiu to kariera.
I teraz, jeżeli naprawdę to kochasz, chcesz się temu poświęcić i wiesz jaką cenę za to zapłacisz i nadal uważasz, że warto.
To idź tą drogą.
Pamiętaj tylko, że to ryzykowne.
Ze strony psychologii, jeżeli mówimy o tym co najczęściej będzie dla ludzi „szczęśliwym”, zdrowym przepisem na życie, to jest to właściwie odwrotność tego podejścia.
Jak najczęściej wygląda przepis na „udane” życie?
Jak wszystko co masz stawiasz na jedną kartę – na pracę – i coś w niej się zawali, to bardzo ciężko będzie Ci się pozbierać.
Jak nie masz psychiki ze stali to łatwo popaść w depresję.
Na dłuższą metę dla większości ludzi nie będzie dobre iść tą drogą.
Dla większości ludzi przepis na „udane” życie to mieć kilka ważnych „filarów” na których możesz się oprzeć.
Jak zabraknie jednego z nich w danym momencie, to reszta będzie Cię podtrzymywała i pozwoli Ci się pozbierać.
Tymi filarami mogą być:
– rodzina, z którą lubisz spędzać czas
– praca, w której się rozwijasz
– hobby, które jest dla Ciebie ważne i pozwala oderwać Ci się od świata codziennego
– sieć dobrych przyjaciół, z którymi możesz dzielić dobre i złe chwile
I nawet tylko te 4 wymienione rzeczy to już wystarczająco, żeby mieć się na czym oprzeć.
Jak w danym momencie nie będzie Ci szło w Twoim hobby, czy w pracy to dalej zostają Ci 3 inne rzeczy, na których możesz się oprzeć i przeczekać gorsze dni.
Natomiast działając w ten sposób też płacisz cenę – im równiej rozkładasz starania pomiędzy tymi filarami, tym mniejsza szansa, że w którymś z nich odniesiesz wybitny sukces.
Trochę jak z hazardem.
W ruletce możesz postawić na czarne/czerwone i masz prawie 50% szans (dokładnie 47.37% przez to cholerne 0 w kolorze zielonym), że podwoisz swoją stawkę.
Ale możesz też postawić tylko na jedną liczbę. I szansa to niecałe 3%, ale jak wygrasz, to wyciągasz 35-cio krotność swojej stawki.
A więc na koniec dnia musisz sam sobie odpowiedzieć przy której strategii w ruletce będziesz się bawił lepiej.
Odpowiedzieć sobie na pytanie – która z tych strategii będzie dla Twojej osoby najlepsza.
I nie najlepsza teraz, w tym momencie, tylko najlepsza na przekroju całego Twojego życia.
